Siedziała na lotnisku w Lillehammer,
czekała na taksówkę którą zamówiła jakieś 15 minut temu.
Zaczęła się zastanawiać jak przyjmą
ją chłopaki, będzie pierwszą dziewczyną w ich zespole. Kątem
oka zauważyła że podjechała jej taksówka. Wstała i wzięła
swoje dwie wypełnione po brzegi walizki na kółkach.
- Dzień dobry. - powiedziała po Angielsku.
- Dzień dobry. - odpowiedział kierowca również po Angielsku.Wytłumaczyła mu gdzie chcę jechać, i już po chwili mknęli po ulicach Lillehammer.Dowiedziała się od kierowcy że dojazd pod hotel może zająć nawet 30 minut z powodu korków na drodze, więc założyła słuchawki na uszy i zaczęła słuchać muzyki.Kiedy samochód się zatrzymał, wyszła z samochodu zapłaciła kierowcy i razem ze swymi walizkami poszła ku drzwiom hotelu.Nie wiedziała jak ma się dostać do pokoju trenera Kruczka.
- Przepraszam. - podeszła do recepcjonistki. Szukam pana Łukasza Kruczka, jestem nową psycholog skoczków których trenuję pan Kruczek.
- Tak, wiem już że miała tu przyjechać pani Marta Nowak, tak ? - spojrzała na nią.
- Tak, to ja. Oto mój dowód osobisty. - podała go recepcjonistce, która spojrzała na niego i sięuśmiechnęła.
- Wszystko jest 'OK', oto pani klucz do pokoju nr.12 znajduję się na drugim piętrze.Wzięła klucz i swój dowód i już chciała odchodzić gdy ktoś ją zatrzymał.
- Przepraszam, ty jesteś Marta? Nowa psycholog tak?
- Tak. - uśmiechnęła się. - A ty pewnie jesteś Dawid Kubacki?
- Zgadza się. - blondyn również się uśmiechnął. - Jak mnie poznałaś?
- Po włosach, no i widziałam cię w telewizji.
- Trener już na ciebie czeka, zaczął się o ciebie martwić i kazał mi iść sprawdzić czy już nie przyjechałaś.
- Jak widzisz już jestem, zaniosę tylko walizki i pójdę się przywitać z resztą, gdzie was znajdę?. - spytała brunetka patrząc na blondyna.
- W pokoju nr 9, drugie piętro. - odrzekł i spojrzał na nią tym razem patrzył w jej oczy.Marta to zauważyła, i trochę się zarumieniła.
- To ja tam zaraz przyjdę. - i po chwili już szła w kierunku windy, lecz Dawid ją dogonił i razem do niej weszli. Jechali w milczeniu, dziewczyna miała wzrok wbity w podłogę, ale czuła że przystojny blondyn patrzy się na nią.Winda się otworzyła i Marta pognała w kierunku pokoju numer 12, zauważyła że Dawid idzie nieco dalej i wchodzi do pokoju nr 9.Otworzyła drzwi do pokoju kluczem którym dostała w recepcji i weszła do pokoju. Gdy zobaczyła łóżka na samym środku pokoju od razu się na nie rzuciła, była bardzo zmęczona podróżą. Ale wiedziała że musi za chwilę się zjawić w pokoju trenera Kruczka by poznać resztę kadry. Zdjęła swoją kurtkę i rzuciła ja na krzesło, lecz spadła ona z krzesła, dziewczyna jej nie podniosła, zawsze była bałaganiarą. Wyszła z pokoju i go zakluczyła.Wyprostowała się i poszła w kierunku drzwi pokoju numer 9. Stanęła przed nimi i zapukała.
- Proszę. - usłyszała spokojny męski głos.WeszłaZanim zdołała coś powiedzieć podbiegł do niej wysoki facet z kozią bródką i ją przytulił. Kątem oka zauważyła że Dawid zaczął się śmiać .
- Piotrek, nie wygłupiaj się i zostaw Martę w spokoju. - był to trener Kruczek z którym rozmawiała już kilka razy przez telefon.Tak jak trener prosił, tak zrobił. - Przepraszam za to, jestem Piotrek. - i podał jej rękę.
- Chłopacy, to jest Marta. Wasza nowa psycholog.Po kolei podchodzili do niej Kamil Stoch, Stefan Hula i Krzysztof Miętus. Tylko jeden się z nią nie przywitał, wiedziała kto to, wiele o nim czytała w internecie.
- Maciek, a ty się nie przywitasz z naszą nową koleżanką? - spytał Miętus.
- Przepraszam. - wstał i podszedł do dziewczyny. - Jestem Maciek Kot. - i wrócił na swoje miejsce.
- Mamy jeszcze kilka spraw do omówienia. - zaczął Kruczek i wszyscy utkwili w nim swoje spojrzenia.
- Po pierwsze, jutro pobudka o 8 rano …
- No nie, miałem nadzieję że będę mógł dłużej pospać! - wtrącił się Żyła.
- Piotrek, udzieliłem ci głosu? - zapytał wściekły trener.
- Przepraszam.
- Dziękuje, o 8.30 śniadanie i o 9.00 jedziemy na skocznie...
- Co?! Tylko pół godziny na śniadanie?! - wtrącił się oburzony Stefan.
- Jak jeszcze ktoś wtrąci się kiedy ja będę przemawiać, to obiecuję że już nigdy nie będzie mógł grać w siatkówkę na treningu. - wrzasnął wściekły już Kruczek.Wszyscy milczeli .
- Kolejna sprawa, podczas całego sezonu będziemy zakwaterowani razem z Norwegami.- kiedy skończył na jego twarzy było widać że nie jest zadowolony z tego faktu. - Jakieś pytania ?
- Ja mam pytanie. - był to Kubacki który wstał i podszedł do okna a następnie znów usiadł tym razem na parapecie i spojrzał na trenera.
- Czy pani psycholog jest do naszych usług w każdej chwili? - spytał się Dawid trenera.
- Myślę że to pytanie powinieneś skierować bezpośrednio do niej. - odpowiedział Kruczek który spojrzał na Martę i się do niej uśmiechnął.
- A więc pani psycholog, jak to będzie?- podszedł do niej i spojrzał w jej oczy.Zrobiła krok do tyłu i uśmiechnęła się nieśmiało.
- Myślę że możecie do mnie przychodzić kiedy chcecie, choć wolałabym żeby późnymi wieczorami i nocą nie zawracać mi głowy. - gdy to mówiła wzrok utkwiła w Maćku który nie był chyba zainteresowany tym co mówi, ponieważ wzrok utkwiony miał w podłodze.
- Coś jeszcze chciałabyś im powiedzieć? - zapytał jej Kruczek.
- Nie, myślę że to wszystko. Dziękuje.
- A więc możecie się rozejść.Wyszła.
- Sprawiasz wrażenie nieśmiałej osoby.Odwróciła się, był to Kamil. Podeszła do niego.
- Może tak to wygląda, lecz nieśmiałą osobą raczej nie jestem. - uśmiechnęła się.
- Za 20 minut jest kolacja, mam nadzieje że przyjdziesz.
- Oczywiście że tak, strasznie zgłodniałam.
- No to do zobaczenia. - powiedział Kamil i wszedł do swojego pokoju.20 minut później weszła do stołówki.Przy jednym ze stołów siedzieli już chłopcy, wyraźnie było widać że humor im dopisuję.
- Oto i jest, nasza nowa pani psycholog. - powiedział Piotrek i uprzejmym gestem zaprosił ją do stołu po czym wstał i odsunął jej ostatnie wolne krzesło przy stole aby mogła usiąść.Podczas kolacji każdy chłopak opowiadał jej o swoich zainteresowaniach, nawet Maciek który wcześniej nie kwapił do rozmów z Martą.Po 20 odeszła od stołu żegnając się z chłopakami. Była wykończona.Kiedy była już wykąpana i przygotowana do snu usłyszała pukanie do drzwi.Otworzyła je, był to Maciek.
- Cześć, przepraszam że przeszkadzam. Możemy porozmawiać? - spytał się jej.
- Ale … - nie zdążyła odpowiedzieć.
- To dla mnie bardzo ważne. - dodał szybko.
- Noo, okej. Wejdź..._______________Mój pierwszy rozdział, dodałam go szybciej niż się spodziewałam.Nie jest taki jaki wymarzyłam, jest kilka rzeczy które próbowałam poprawić ale mi to nie wychodziło.Oczywiście liczę na szczere komentarze.papa.
Przeczytane;p Wiesz,co mi sie rzucilo w oczy? Że Dawid nie pomógł jej nieść bagaż !xD Nie wiem dlaczego akurat to xD Widać ,że starałaś się wplatać więcej opisów i to idzie na twój plus z czasem bedzie ci łatwiej je tworzyć albo nawet odruchowo ;) A więc Maciek xD haha jednak udało ci się wpleść go do opowiadania ;) A powiedz mi to jest sezon olimpijski czy ten co już był? Jestem ciekawa jaki to problem już na początku sezonu może mieć pan Kot xD A i niech Pieter nie rzuca sie na nieznajomych nastepnym razem ,ok?xD On ma żone! xD Pozdrawiam i życze weny w tworzeniu kolejnego rozdziału;) (val-di-fiemme2013.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńSezon ten co był :)
UsuńDziękuje, z tym wplataniem opisów miałam problemy xd
Co do problemu Maćka, to dowiesz się o nim w następnym rozdziale, już nawet wiem jaki to problem będzie miał :)
Rozdział jak najbardziej w porządku!!!! Bynajmniej błędów nie dostrzegłam, co do stylu pisania, znaczy się szaty graficznej pisania wciąż można ją udoskonalić w swoim czasie :):)
OdpowiedzUsuńJest dobrze, i bardzo mnie ciekawi o czymś to Kot już na wstępie sezonu chciałby porozmawiać :D
Pozdrawiam serdecznie i wenki życzę!
U mnie dwa rozdziały, które napisałam dzisiaj. Jeśli jesteś chętna to zapraszam!
UsuńPozdrawiam!
Rozdział jak najbardziej ok. Troszkę krótko, akcja się dopiero rozkręca, a tu juz koniec. Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość do kolejnego rozdziału :D Ciekawi mnie jaki problem może mieć Maciek już przed pierwszym konkursem PŚ. Dostrzegłam tylko jeden błąd nie chłopacy, a chłopcy, pozatym wszystko było w porządku. Pozdrawiam cieplutko i życzę weny :) Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :) http://my-dreams-world-story.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo, powiem, ciekawie się zapowiada :D Maciek taki tajemniczy, a jednak ma jakiś problem ^^ Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńA tymczasem zapraszam do mnie :
http://ski-lovestory.blogspot.com/